To następna niedosłowna propozycja na ślub. Motywy kwiatowe są jak najbardziej na miejscu, no i do tego bardzo modny ostatnio kolor. Nie lubię ostrych, kiczowatych różów, ale w tym delikatnym wydaniu bardzo przypadły mi do gustu. Kwiatek namalowany cienkopisem i kredką akwarelową. Jeśli chodzi o wykonanie kilkudziesięciu- kilkuset zaproszeń to nie ma łatwo- każdy egzemplarz rysowany jest ręcznie- nie uznaję drukarki do powielania rysunków. Używam ją tylko do wdrukowania tekstów w środku zaproszenia. Czasem też drukuję na bardzo ciekawej, dającej subtelny efekt, grubej kalce, którą dziurkuję i przywiązuję satynową, jasną wstążką, a dla odważnych, lubiących awangardę- sznurek- nawet ten zwykły szary...
Do zrobienia tej karty użyłam dwóch rodzajów papierów w tym samym kolorze- matowym i opalizującym (pod rysunkiem). Grafika narysowana na białym papierze akwarelowym.
niedziela, 6 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz